Betel – to używka popularna w Azji.
Betel zwany jest też pieprzem żuwnym. Jego skladniki to liście pieprzu betelowego, nasiona palmy areki, przyprawy oraz wapno gaszone (wodorotlenek wania), które utrzymuje składniki aktywne w swojej podstawowej formie.

Betel ma dzialanie orzeźwiajace, lekko podniecające (psychoaktywe, pobudzające, znoszące uczucie głodu) i lecznicze (jest antyseptyczne dla przewodu pokarmowego, odkaża, zabija pasożyty).
I to koniec pozytywnych stron żucia betelu.

Regularne żucie powoduje uzależnienie jak od każdej używki.
A wtedy już blisko do skutków ubocznych.
– czernienie i wypadanie zębów – nałogowców łatwo poznać po czarnych kikutach zamiast zebów i czerwonym, jakby krwawym, zabarwieniu wnętrza jamy ustnej (betel barwi slinę na czerwono)
– cofanie się dziaseł (paradontoza)
– zapalenia jamy ustnej (trzymanie cały dzień naślinionej „kluski” w ustach staje się siedliskiem bakterii)
– nowotworów jamy ustnej
– zawałów serca.
Żucie betelu wzmaga wydzielanie śliny, żujacy strzykają więc co i raz taką czerwoną sliną tam gdzie stoją.
W miastach Azji można często zobaczyć czerwone, wyglądające jak krwawe, plamy na chodnikach.

To nie krew – to betel.
Jedna uwaga do wpisu “Betel”