To zabudowania wzdłuż ulicy w Wietnamie.
Nie dziwi, gdy jeden obok drugiego stoi wiele takich wąskich (na szerokość okna) budynków. Wygladają jak zwykła szeregowa zabudowa.
Jednak te stojące samotnie, gdzieś na wsi- zadziwiają.
Co skłania ludzi do budowania tak waskich domow poza miastem?
– tradycja i tradycyjna architektura?
– warunki klimatyczne? (znamy to przecież z podhalańskich spadzistych dachów)
czy
– plany rozbudowy przestrzennej wsi? (bo domy po bokach nie mają okien jakby tylko czekaly na “przyklejenie” domu sąsiada)?
Odpowiedz jest prosta – chodzi o pieniądze.
Nie o te na budowę domu, tylko o te na zakup gruntu.
A źrodłem tajemnicy jest prawo gruntowe w Wietnamie, które mówi, że cena za metr ziemi liczy się w metrach wzdłuż drogi.
Jeśli kupisz 5 metrów wzdłuż drogi – to za tyle płacisz. Wgłąb możesz budować do woli.
Ciekawe jak wąskie, przy takich warunkach zakupu gruntu, byłyby domy w Polsce.
Bo, że “Polak – potrafi” to wiadomo.